-
Wiesz - powiedziała mi kiedyś Maria - niechętnie z tobą sypiam.
- Tak, a dlaczego ? - spytałem bez zdziwienia, bo u Marii nie dziwi mnie nic, a nic.
- Dlaczego sypiam ? - Maria, jak zwykle odwróciła kota ogonem, czego nie spostrzegłem, bo słabo znam się na kotach.
- Właśnie !
- Bo jestem kobietą i ulegam swoim zachciankom.
I natychmiast uległa.
- Tak, a dlaczego ? - spytałem bez zdziwienia, bo u Marii nie dziwi mnie nic, a nic.
- Dlaczego sypiam ? - Maria, jak zwykle odwróciła kota ogonem, czego nie spostrzegłem, bo słabo znam się na kotach.
- Właśnie !
- Bo jestem kobietą i ulegam swoim zachciankom.
I natychmiast uległa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz